czwartek, 6 kwietnia 2017

Skąd, po co i właściwie dlaczego?

Dzieje się. Dzieje się bardzo wiele. Natłok myśli, które kotłują się w głowie, prosi się, żeby znaleźć dla niego jakieś ujście. Chciałbym się jakoś podzielić tymi myślami. Niektóre będą radosne, przesycone prostym, dziecięcym wręcz zachwytem, inne, epatując mrokiem, będą odstraszać.

Będą się tu pojawiały moje przemyślenia, uwagi na temat świata i bieżących wydarzeń, liczne komentarze, relacje z podróży, a to przeplatane będzie wierszami (własnymi i ulubionych poetów), zdjęciami, obrazami oraz muzyką.

Miała być strona na Facebooku, lecz nie wiem jak długo tam będę gościł, pod tym czy innym pseudonimem lub nazwiskiem. Blog wydaje się być trwalszy. No i w jego treści zagłębią się ci, którzy rzeczywiście będą zainteresowani tym, co mam do napisania.

Mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Że to, co się tutaj pojawi, skłoni kogoś z Was do jakiejś refleksji, może sprowokuje do dyskusji, może zachwyci. Liczę na to. Niech ten blog żyje. Gdy przyjdzie jego kres, zniknie bez zbędnych ostrzeżeń, wszak to nie rękopisy. A jak wiadomo, tylko "rękopisy nie płoną".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz