środa, 19 lipca 2017

Źle się dzieje w państwie polskim

Nasz naród pamięta z historii chocholi taniec, tak pięknie opisany przez Stanisława Wyspiańskiego. To nie są bardzo odległe czasy, aż tu nagle ten naród znów wpadł w sidła chochołów. Znów wpadł w letarg, marazm, i nie wygląda na to, żeby prędko miał się z niego obudzić.

To, co dzieje się w naszym kraju, to jawna kpina z Polaków, z demokracji, z wolności. Ludzie, czy wy, do stu tysięcy diabłów, naprawdę nie widzicie co się dzieje? Przeanalizujmy to krok po kroku.
  • Rząd obiecał ludziom 500 zł na każde dziecko, licząc od drugiego. Cel słuszny, wszak wychowanie dzieci kosztuje. Ale dając pieniądze milionom osób, tak naprawdę kupił sobie ich głosy i wręcz dusze. Bo nie gryzie się ręki, która daje jeść, prawda? Więc miliony ludzi nie powie złego słowa na władzę, nie przeciwstawi się, a podkuli ogony, łapami zgarnie rzucone im złotówki i zamilknie dopóty, dopóki w budżecie będą pieniądze.
  • Rząd kupił sobie też inną grupę społeczną, mianowicie osoby w wieku +50 lat. Obiecał im wcześniejsze emerytury, więc ci ślepo pobiegli za nim. Ale to będzie miało tragiczne skutki. Załóżmy, że teraz na 1 emeryta pracują 2-3 osoby. Jeśli nagle liczba emerytów się zwiększy, a trzeba pamiętać, że społeczeństwo nam się starzeje, to liczba ta się odwróci i będzie pracowała 1 osoba na 2-3 emerytów. Co to oznacza? Ano to, że zamiast dostać 1500 zł emerytury ludzie dostaną mniej. Znacznie mniej. Dlatego tak ważne jest, żeby jednak ten wiek emerytalny był nieco wyższy, żeby więcej ludzi pracowało na te emerytury dla innych. Ale hasło wyborcze było chwytliwe, więc stado pobiegło, skuszone nader łatwo.
  • Mamy już posłuszne społeczeństwo, któremu wiele dano, więc ręki nie podniesie na władzę. Ale gdyby jednak chciało? Trzeba je wyedukować od nowa, wpajając odpowiednio okrojona historię, dużo patriotyzmu i mnóstwo religii. Zmieńmy więc system edukacji! Wprowadźmy dłuższą szkołę podstawową i nowe szkoły średnie, a przy okazji wprowadzimy własny program nauczania. Młody umysł jest bardziej chłonny, łatwiej przyswaja wiedzę i łatwiej go zmanipulować, prawda? Więc już coraz więcej uczy się dzieci o żołnierzach wyklętych, nienawiści do innych, a nad wszystkim, z brzozowych krzyży, czuwa Jezus Chrystus, nie-Żyd, król polski.
  • Jest już ugłaskany naród, rozpoczęte jest pranie mózgów młodego pokolenia. Co dalej? Wprowadzenie rejestracji numerów telefonów, pod przykrywką walki z terroryzmem. Z pewnością jest to jakieś rozwiązanie, żeby zapobiec aktom terroryzmu, ale czy tylko o to chodzi? A może właśnie to tylko owa „przykrywka”, a tak naprawdę chodzi o to, żeby przejąć kontrolę nad ludźmi? Bo że telefony są podsłuchiwane, to wie chyba każdy. Więc gdyby szykował się jakiś przewrót, można łatwo sprawdzić kim jest i gdzie mieszka prowodyr całej akcji. Nie ma to jak kontrolować i nadzorować!
  • Mamy więc społeczeństwo udobruchane, kontrolowane i manipulowane, ale czegoś wciąż brakuje. Skoro ludzie mają 500+, wiele osób zrezygnowało z pracy (sam znam takie osoby), inni przeszli na emeryturę, więc też mają już czas wolny. Przeciętny Polak nie spędza go w muzeach, teatrach czy przy książce. Spędza go przed telewizorem. Więc trzeba zmienić program telewizyjny tak, żeby uczyć widzów patriotyzmu i miłości do Polski. Wychodzi z tego tyle, że niemal codziennie w państwowej telewizji można zobaczyć serial o żołnierzach wyklętych, sanitariuszkach z powstania, do tego dołóżmy „Ogniem i mieczem”, „Potop”, „Krzyżaków” i „Chłopów”, a zamiast widzów będziemy mieć przed telewizorami „Dziady”.
  • Mało tego. Niech się jednak trafią jednostki myślące samodzielnie. Takie osoby, które zaczną się zastanawiać nad sytuacją w kraju, że coś jest chyba jednak nie tak. Tu do akcji wkroczy Kościół, gromiąc z ambony i strasząc ogniem piekielnym, brakiem rozgrzeszenia, ostatniego namaszczenia czy wręcz ekskomuniką. Wiele ludzi się wystraszy i już wyłączy to samodzielne myślenie. Proste?
  • Ale przecież nie wszyscy są katolikami i wyborcami jedynej słusznej partii. Jak ich przypilnować? Trzeba wyrzucić z wojska nieodpowiednich generałów, najlepiej przekazując władzę osobom podległym władzy. Dlaczego? Na wypadek rozrób czy ewentualnej rewolucji. Posłuszni rozkazom wojskowi będą pilnować prawa w sposób „sprawiedliwy”, wykonując rozkazy władzy. Przypomina wam to coś? Bardzo.
  • Do tego sądy. Rzekoma reforma sądownictwa ma doprowadzić do tego, żeby sądy były zależne od partii rządzącej. Efekt tego będzie taki, że osoby działające nie po myśli władzy, innego wyznania, orientacji, poglądów, czy co jeszcze można wymyślić, będą z góry skazane na klęskę. Bo naród musi żyć tak, jak chce tego władza, a wszelkie odstępstwa od normy będą karane, niby sprawiedliwie.

Czy takiego kraju chcemy? Skłóconego, zwaśnionego, obrażonego na Unię, z której dostaliśmy miliardy euro na rozwój, obrażonego na Rosję, która w najlepszym wypadku nas wyśmieje, zostawionego samego sobie w tych niepewnych czasach?

Już dziś przeglądając internet, czytając komentarze, artykuły i memy, widzę, jak bardzo nasz naród zidiociał przez ostatnie lata. Mnóstwo ludzi nie potrafi nawet sklecić prostego zdania, nie mówiąc o jakimkolwiek samodzielnym myśleniu. Chcemy być narodem zombie, sterowanym odgórnie przez niezrównoważonych ludzi? Chcemy być straszeni przez czarnych panów? Chcemy, żeby Polska została zrujnowana? Nie po to tyle wieków walczono o nasz kraj, żeby teraz garstka ludzi go zniszczyła w ciągu 4 lat rządów. Obudźcie się z tego letargu! Zróbmy coś, wszyscy, żeby nasza przyszłość była przynajmniej dobra! Siedząc na tyłkach w domach przyczyniamy się tylko do tragedii, przyklaskując władzy. Kimże są ci, którzy teraz nami rządzą? Bogami? Nie, to ludzie, tacy jak my. Zauważcie, że to co się teraz zaczyna dziać, coraz bardziej przypomina komunę. Nie mówię, żeby popadać ze skrajności w skrajność, ale trzeba przynajmniej wypośrodkować to, sprowadzić do neutralnego i nieszkodliwego poziomu.

Zróbmy coś z tym, do licha!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz